Trzynaście, dwadzieścia sześć, siedemdziesiąt, dziewięćdziesiąt dziewięć…

Jak ktoś mi powie, że dzieci z ZD w Polsce nie pojmują matematyki…to ja odpowiem tak: jeżeli język polski jest tak skomplikowany w fonetyce jak jest, to jak dziecko które ma problemy ze słyszeniem PRECYZYJNYM!!! ma zrozumieć matematykę!

Analizuję uważnie możliwości Jaśka w zakresie dodawania, odejmowania, mnożenia. Tym bardziej, że po spotkaniu z Grażyną z Irlandii, jestem przekonany że w języku angielskim i z numiconem jest to do opanowania.

Dla mnie matematyka ma być wartością funkcjonalną dla Jasia, czyli jak idzie do sklepu powinien wiedzieć co to oznacza: KUPIĆ, ILE TO KOSZTUJE, ILE MAM ZAPŁACIĆ, ILE DOSTANĘ RESZTY. “Walcząc” ze zrozumieniem tych mechanizmów, potykam się z Jasiem cały czas na wymowę w języku polskim poszczególnych cyfr. Na poniższych filmikach możecie popatrzyć, jak Jasiek świetnie sobie radzi z matematyką, gdy wykorzystuje do tego kalkulator i programy na tablecie, które go bawią. Co ciekawe cyfry rozumie po angielsku, a po polsku ma problem z ich wypowiedzeniem. Szczególnie trudne są liczby od 9 do 20 i wszystkie, które zawierają 9 i są dziesiątkami. Jasiek NIE SŁYSZY ICH DOBRZE I NIE SŁYSZY RÓŻNICY MIĘDZY NIMI W JEZYKU POLSKIM! Gdy przechodzimy na angielski nie ma już takich problemów.