Ubezwłasnowolnienie dziecka

listopad 13, 2009 by
Kategoria: Wychowanie

Kiedy dziecko jest tylko dzieckiem rodzice mają nadzieję, że jakoś to będzie. Gdy dziecko jest już nastolatkiem myślą, że jeszcze pomyślę, co zrobić. Gdy dziecko, które staje się dorosłym musi samo podjąć decyzję o swoim życiu w ZUSie, w Urzędzie Skarbowym, nagle przychodzi refleksja: czy ja mogłem coś zrobić dla mojego dziecka?

Decyzja o ubezwłasnowolnieniu dziecka częściowym lub całkowitym nie jest prostą decyzję dla rodziców. Jest jednak jedynym wyjściem, o którym dowiadują się oni za późno! Gdy dziecko kończy lat 18 to sprawa zaczyna być niezwykle trudna i kontrowersyjna, dlatego też polecam przeczytanie materiałów Fundacji Synapsis omawiających ten problem.

Materiały Fundacji Synapsis

Komentarze

Liczba komentarzy: 5 do “Ubezwłasnowolnienie dziecka”
  1. Maliszewskia pisze:

    I tu zaczną się schody za rok córka z Zespołem Downa będzie miała 18 lat ,niechcem by była ubezwłasnowolniona bo to oznacza że jej niema a zasługuje na to wszystko co każdy z nas.Chce zostać jej asystentem ale nie mam pojęcia od czego zacząć.Bede mile wdzięczna za rady i podpowiedzi.

  2. can pisze:

    Z mojej perspektywy ubezwłasnowolnienie chłopaka jest kluczowe ze względu chociażby na cały system opresji jaka jest związana z system poboru do wojska, ale i całym postępowaniem państwa i stałego udowodniania czegoś innego niż w rzeczywistości jest. Jeżeli chodzi o dziewczynę sytuacja jest tez skomplikowana choć na innych polach. Z perspektywy lat, nasza decyzja o ubezwłasnowolnieniu syna w tym państwie jest właściwa. Jest jednak jedno ale: decydowaliśmy o tym kilka lat temu. Dzisiaj powinny już obowiązywać przepisy unijne o częściowym ubezwłasnowolnieniu w zakresie dysponowania majątkiem wspólnym, w zakresie dziedziczenia. Przyznam się, że przyszedł czas bym też tym się zainteresował i moje wnioski przytoczę.

  3. Meg pisze:

    Oj tak, po 18-tce w tym popapranym systemie “wsparcia ON” dochodzi do absurdalnych batalii z wszelkimi “wspierającymi” instytucjami na czele z zusem. Nie przyszło mi do głowy, że po pierwszej traumie okołoporodowej, drugiej szkolnej, trzeciej życiowej, będę przeżywać kolejną walcząc w sądzie o przyznanie dorosłej osobie z Zespołem Downa prawa do rzekomo należnego świadczenia i zabezpieczenia Jego interesów. Lata walki z systemem edukacyjnym o lepszy start w dorosłe życie było totalnie bezcelowe, gdyż znaleźliśmy się obecnie w potrzasku.

  4. 1000 pisze:

    Myślę że rodzice nie mają tego robić ubezwłasnowolnić dziecka. Dziecko też ma prawo decydować o swoim dorosłym życiu.

  5. Can pisze:

    Zgodziłbym się z tym stwierdzeniem gdyby nie to:
    *bezduszny ZUS który kazał wyjść rodzicowi bo dziecko niemówiące ma odpowiadać na pytania samo, *bo pułkownik z komisji wojskowej wyprasza ojca bo autysta jest zdolny do samodzielnego stawienia się przed komisją,
    * bo są wciąż ludzie nieuczciwi i wykorzystują osoby niepełnosprawne do ostatniej złotówki…a one tego nie rozumieją.
    Takie przykłady z życia za którymi stoją tylko inni ludzie.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...