“…w ciągu ostatnich 3 miesięcy urodziła się 6stka dzieci z ZD, 2 chłopców, 4 dziewczynki…”

listopad 21, 2016 by
Kategoria: Po prostu życie

Zazwyczaj dzieci z problemami, a takim jest zespół Downa rodzą się w okresie listopad-marzec. I jest to 80% wszystkich dzieci. Teraz dzięki “rewolucji religijnej i światopoglądowej” wszystko się zmienia, tylko nie wiem czy na lepsze.

Czytam i obserwuję Wasze doniesienia, o co raz większej liczbie urodzeń dzieci z ZD. Są one rekordowe od 2006/2007 roku. Jest to z pewnością związane z rozwiązaniami wprowadzanymi przez nowy rząd. Mam jednak olbrzymie wątpliwości czy to jest dobre. Z perspektywy mojej subiektywnej statystyki z lat ubiegłych już teraz mamy 3 razy więcej dzieci z ZD niż w roku ubiegłym, a to dopiero początek okresu!

System finansowej zachęty działa, jednak nie idzie za tym cały system wsparcia społecznego. Na kościół wydaje się co raz więcej, a wydatki na wsparcie dzieci z niepełnosprawnością nie zwiększyły się w żaden sposób. Chciałbym byście pomyśleli tutaj o rewolucji w końcu mamy w rządzie i parlamencie największą ilość urzędników mających dzieci z zespołem Downa w historii. Może ich siła w ramach kościoła pozwoli na przekierowanie części pieniędzy dla Was i Waszych dzieci, bez tej rewolucji zostaniecie na lodzie bez wsparcia dziś, jutro i na Waszą starość.

Komentarze

Liczba komentarzy: 4 do ““…w ciągu ostatnich 3 miesięcy urodziła się 6stka dzieci z ZD, 2 chłopców, 4 dziewczynki…””
  1. Can pisze:

    Aniu dane dotyczące urodzeń zbieramy ze szpitali oraz są przesyłane od rodziców z różnych stron Polski,jak ta powyżej. Z tej perspektywy, bardzo subiektywnej co wskazałem, widzę zmianę ilości dzieci z ZD, które się rodzą. Pytasz się także o przesunięcie czasowe urodzeń dzieci z zespołem Downa na okres o 4-8 tygodni wcześniejszy, co może to powodować? Logicznie rzecz biorąc wydaje mi się, że to jest efekt “odkładanych” ciąż i pod wpływem programów ekonomicznych, podejmowanie o zajściu bez wcześniejszego przygotowania do nich. W efekcie błędy genetyczne u płodu. Piszę to także na podstawie innych wad genetycznych, których jest istotnie więcej w tym roku. Inną kwestią jest region Polski Północnej i Wschodniej, gdzie w tym roku notujemy ponadnormatywne, wielokrotnie przewyższające dotychczasowe doświadczenia, urodziny dzieci już z problemami onkologicznymi inicjowanymi podczas ciąży. Wskażę tutaj, że we wszystkich tych przypadkach mechanizmy ich powstawania są zbliżone, więc dzieje się coś nietypowego obecnie w Polsce.

  2. Ochkarol pisze:

    To jest niesamowicie przerażające co piszesz…. Ale czy ludzie świadomi zagrożenia swiadomie decydowaliby się na ciążę ze wzgl na program +500? Tak to interpretujesz? Ja mam mthfr czekam na panel metylacyjny, biore suplementy itd. Nigdy by mnie ten program do wcześniejszej ciazy nie zmusil..

  3. Monika pisze:

    A masz jakąś hipotezę dlaczego w pn-wsch Polsce rodzi się najwięcej chorych dzieci?

    • daria pisze:

      Piszę z Białegostoku. Mogę się domyślać skąd problemy onkologiczne i dzieci z ZD. Bardzo dużo dzieci z ZD rodzi się na tzw zdrowych podlaskich wsiach. Rolnicy mają też bardzo dużo nowotworów i to późno wykrywanych. Często umierają z tego powodu. To co napiszę niżej to tylko moje spostrzeżenie, i nie wiem czy słuszne ale woj. podlaskie to region raczej rolniczy. Rolnicy niestety są ignorantami. Brakuje im wiedzy, nie czytają dokładnie ulotek, bagatelizują ostrzeżenia. Sama byłam świadkiem jak opryskują pola chemikaliami bez stosownych zabezpieczeń, jak nie myją się dokładnie i wnoszą to wszystko do swojego domu. Wchodzą tam z brudnym ubraniem po opryskach. Tylko uciekać. Moja stomatolog opowiadała o rodzinach rolników, które leczy, gdzie urodziło się już po 2 dzieci z ZD!!! Np.mają 7 dzieci w tym dwoje najmłodszych z ZD. Albo 4 dzieci i dwoje z ZD.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...