WDSD 2013. Co mi zostało…cz.3
…ciągła trauma, dlaczego my nie umiemy się tak zorganizować i być tak skuteczni jak inni, np.: autyści?
Wchodzę na wyszukiwarkę wystukuję Światowy Dzień Zespołu Downa i liczę wyszukane newsy: 16.
Światowy Dzień Autyzmu od niedawna jest w kwietniu, w tym roku 2,a zawsze był w grudniu już dziś ma 12 newsów.
Dlaczego na to wskazuję? Bo znów dowiedziałem się, że jesteśmy nieliczni. Nie jest to prawdą. Bo znów dowiedziałem się, że zespół Downa nie jest chorobą, ani dysfunkcją w kontekście prawa oświatowego, a autyzm jest, a ADHD jest i znów jesteśmy gorzej traktowani. Bo znów się dowiedziałem, że autyzm to choroba nad którą trzeba się skupić i ją leczyć, wszyscy współczują tym, którzy mają dzieci z autyzmem. Zespół Downa się nie leczy, bo nie ma takiej potrzeby.
Gdyby nie Renia, która zadzwoniła i powiedziała, że dzięki naszej rozmowie “wstała z kolan”, byłoby mi ciężko.
Renia, uśmiechnięta, nawet radosna powiedziała, że była u wszystkich możliwych lekarzy we Wrocławiu, którzy z szacunkiem dla jej dziecka opowiadali jak jemu pomóc … i jest dobrej myśli, bo ja też jestem dobrej myśli, tak jak mój Wrocław :)