Wspólna szkoła.

14 lat temu rozpocząłem budowę systemu edukacji dla dzieci z ZD we Wrocławiu. Począwszy od przygotowania do przedszkola, 5 przedszkoli i 5 szkół dla naszych dzieci. Po tych latach uważam, że był to najlepsza rzecz jaka mogła się zdarzyć naszym dzieciom. Dzisiaj istnieje program, który jakościowo przerasta to co wymyśleliśmy u nas. Program edukacji tworzony dzięki Fundacji Ja też! w Gdańsku.

Oglądam i podziwiam…zazdroszczę też. Patrząc na maila Kobasa, którego opinię zamieszczę poniżej, to on też tak na to patrzy. marzy mu się sklonowanie systemu na cały kraj, tam gdzie Samorządy chcą i mogą wesprzeć taką edukację.

 

to jeden z tematów, którymi można by się wspólnie zająć – działania, które się sprawdziły w jednym mieście zaproponować jako rozwiązania w innym. Małgorzata Bulczak działająca razem z rodzicami w Gdańsku i prężnie wraz z fundacją JA TEŻ robią więcej niż nie jeden minister do tej pory zrobił przez lata.

można się uczyć. od fundacji, od rodziców z Gdańska. Warszawa i duże inne miasta są daleko w tyle za rozwiązaniami w mieście, gdzie rodzice wzięli sprawy w swoje ręce bez oglądania się za tym na co wpadną (bądź nie) urzędnicy.

o małych miasteczkach trudno mówić. czasem są przykłady niezwykłych starań oddolnych jak w przypadku Krosna (Fundacja 21) – za każdą taką inicjatywą stoi jeden człowiek czasem kilka osób, które „zarażają swoimi pomysłami.”

fundacja ja też od dawna działa. tym razem otwarte szkoła i przedszkole dedykowane dzieciakom z zD.

zamieszczanie linków z każdego wydarzenia nie ma większego sensu więc wrzucam link do fundacji, gdzie każdy post to dowód na to, że jak się chce to więcej się da niż można.

nikt za nas nie zrobi dla naszych dzieciaków tyle ile my możemy sami. jak to wygląda w innych miastach? jakie są możliwości założenia szkoły dedykowanej dzieciakom z zD z programem DSE (Down Syndrome Education) czy przedszkola?

jakie widzimy szanse na to, żeby w naszym mieście współpracować ze sobą (rodzice, nauczyciele, urzędnicy)? to wciąż pytania otwarte.

przykład z gdańska pokazuje, że można, że warto.

https://www.facebook.com/fundacjajatez

 

Ja polecam te starania, bo efekty dają niezwykłe. Warto nadmienić, że jest to też w miarę “łatwa” inicjatywa, gdyż de facto wymaga odrobiny wysiłku polegającego na “zebraniu” dzieci z ZD w jedną grupę i dzięki temu posiadaniu argumentów ekonomicznych, edukacyjnych i społecznych w rozmowach w samorządach. Zupełnie inaczej wygląda to po edukacji podstawowej i tam dorosłość daje już wyzwania. Zatem warto walczyć o edukację jak to robi Gosia i Ja też!. Jak znam, na każde pytanie Gosia odpowie Wam by choć trochę pomóc, zatem próbujcie.