Wszystkie “czytanki” Janka.

Bardzo dobrze pamięta się nauczyciela, gdy widać efekty jego pracy. Dużo trudniej pamiętać, gdy był ten ktoś, kto zbudował bazę umiejętności, które później dziecko wykorzystuje.

Stąd zawsze gdy piszę o nauczycielach pamiętam o Pani Teresie, Pani Reni, Pani Gosi, które wnosiły Jaśka na rękach na jego pierwsze zajęcia. Potem wspaniałe Panie z przedszkola w Radomierzycach, na ulicy Suwalskiej, które uczyły Jaśka być dzieckiem w grupie. Tą wspaniałą ZERÓWKĘ, gdy Jasiek stawał się dzięki swoim nauczycielom uczniem. Pamiętam też o Asi, która wzięła Jaśka “nieczytającego”, a “zostawiła” świetnie czytającego i jej koleżankach, które uczą go teraz.

Jest Jasiek teraz w szkole i dzięki Paniom Marysi, Kasi, wszystkim nauczycielom uczących Jaśka, osiąga coś o czym wcześniej nie myślałem. W takich sytuacjach bardzo często wracam do “czytanek” Jasia z Metody Krakowskiej. Dla mnie jest to symbol wysiłku wszystkich nauczycieli, którzy oddają wiele by on mógł dobrze funkcjonować. Jak oglądam te filmy, wiem jak mocno muszą Wam wszystkim podziękować, za to co robicie. Dziękuję

Oto moje, Jasia, czytanki.