Z pozdrowieniami dla Izy :)
O tym, że dzieci potrafią zaskakiwać rodziców każdy rodzic Wie. ja jeszcze niedawno wiedziałem, że klocki lego są po to aby nimi rzucać. Od niedawna wiem, że najpierw się “rozwala” misternie zrobione przez ojca autka, które dostaliśmy w prezencie, by potem zrobić cuda…i nie ważne jest z czego i jak. Zresztą popatrzcie na zdjęcia.
Tutaj pierwszy moment architektoniczny. Na bazie dużych kawałków Jaś buduje BAZĘ konstrukcji.
Tutaj ta konstrukcja już zaczyna być ciekawa i sięga piętra i ciut wyżej.
Tutaj efekt końcowy. Pozostaje oczywiście pytanie o wpływ ojca na tą konstrukcję. Odpowiadam: Wpływ ojca zaznacza się działaniami podtrzymującymi konstrukcję, gdy dziecko zbyt gwałtownie próbuje “wcisnąć” klocka!
Odpowiem jeszcze na jedno pytanie, które brzmi: Co się dzieje potem?
Odpowiadam: To co zwykle, czyli nie ma jak rzucanie klockami!
Wpływ mamy na tę konstrukcję? Robienie uników, żeby nie dostać w łeb!
Klockiem, naturalnie.