Z rodzeństwem czy bez. W dużej rodzinie, czy jedynak?
styczeń 13, 2023 by Jarek
Kategoria: Rodzeństwo
Cieszą mnie Wasze komentarze do “Tematów do opisania”. Szczególnie ciekawe są wypowiedzi Wasze na temat rodzeństwa i co ono daje.
https://www.zespoldowna.info/tematy-do-opisania-cz-3.html
Uważam, że mogę być bezstronny, gdyż Janek nie ma rodzeństwa młodszego, a starszy autystyczny brat jest wzorcem raczej negatywnym. Stąd jak czytam Wasze maile typu: “Ja nie widzę efektu oddziaływania młodszej siostry…” mogę tylko powiedzieć trochę sloganem rynku walutowego: NIE WIDZICIE TEGO EFEKTU BO ON SIĘ ZDYSKONTOWAŁ!
Co to oznacza?
Po pierwsze nie macie porównania, co by było gdyby był to jedynak/była to jedynaczka.
Po drugie mając kilka dzieci, nie zdajecie sobie sprawy, jak mocno rodzeństwo “podciąga”, albo inaczej, do maksimum nakręca potencjały dziecka z ZD. No i konieczność radzenia sobie, gdyż tutaj “kwoczyzm” rodzicielski ma mniejszy wpływ, gdyż często nie ma na to czasu po prostu.
Po trzecie, wystarczy poprawa funkcjonowania w zakresie więzi społecznych i to już jest wyczyn istotny, wzorzec niesamowity, gdy nasze dzieci z natury to raczej introwertycy, wręcz osoby z cechami autystycznymi, które tytułem terapii otwierają się na dorosłych…ale nie na dzieci, chyba że mają je w domu.
Po czwarte pozwolę sobie na porównanie i powiem tak: dzieci z dużych rodzin są bardziej samodzielne, lepiej czytają, lepiej nawiązują relacje to już jest naprawdę dużo.
Po piąte to i owszem Wam wydaje się że wciąż to mało, bo macie dużą rodzinę i widzicie jak mocno dziecko z ZD odbiega od rodzeństwa…ale to nie oznacza, że nie funkcjonuje lepiej od dziecka z ZD, które nie ma rodzeństwa.
Po szóste wracam do wykorzystania zasobów dziecka z ZD i powiem tak. Obserwuję dziewczynkę, która ma dwie siostry, dziewczynkę, która ma brata i jedynaka. Najlepiej “zaopiekowanym” jest jedynak, ale najwięcej osiąga dziewczynka co ma dwie młodsze siostry. Taki układ “zgodności płci” robi niesamowitą różnicę, choć możliwości rodziców są w takim przypadku najsłabsze.
Zatem dalej będę sugerował: dzieci z ZD powinny mieć młodsze rodzeństwo, bo to jest coś najlepszego dla nich, obok rodziców.
A ja się pokuszę o stwierdzenie grupa – bo rodzeństwo to taka grupa na stałe
myślę że rodzeństwo kształtuje, dużo uczy a przez obserwację najwięcej dzieci się uczą. Więc tak, rodzeństwo tak ale ciężko podjąć decyzję o młodszym dziecku kiedy starsze wymaga większej opieki
A ja się zapytam, a skąd Pan to wie, że dzieci z rodzin wielodzietnych są bardziej samodzielne i lepiej czytają? Z obserwacji 3 rodzin? Ludzie… Może i dzieci z zD chowają się lepiej w towarzystwie rodzeństwa, ale fajnie byłoby mieć na to jakieś dowody, a nie przedstawiać jako gotową tezę. Ja nie żałuję, że nasze dziecko nie miało rodzeństwa jak się urodziło, bo zostało dopilnowane w pierwszym okresie swojego życia, mam wrażenie, że wycisnęliśmy z niego wszystko, co się dało w okresie pierwszych 3 lat. Teraz ma siostrę, ale nie żałuję, że nie miał jej od początku.
No i właśnie. Dlatego to nazwałem TEMATY DO OPISANIA by można było to potraktować jako coś obiektywnego.