Zadaję Pani Minister pytanie 14
styczeń 26, 2010 by Jarek
Kategoria: Projekt edukacji
Zaczynamy cykl pytań, które w świetle propozycji Ministerstwa z naszej strony paść powinny. Tych, którzy jeszcze nie zapoznali się z problemem odsyłam tutaj: http://www.zespoldowna.info/masz-dziecko-ktre-potrzebuje-pomocy-w-zakresie-edukacji-jezeli-tak-to-ten-artykul-jest-dla-ciebie-i-powiedz-o-nim-wszystkim-twoim-znajomym/
A o to kolejne pytanie do Pani Minister. Przy tej okazji pokażę jak można to zrobić.
1.Moje pytanie brzmi:
Szanowna Pani Minister, w świetle raportu z projektu Wszystko Jasne, który znajduje się na na naszej stronie http://www.zespoldowna.info/raport-z-projektu-wszystko-jasne/ polska edukacja jest krańcowo wyposażona w bariery nie do przebycia dla osób z deficytami edukacyjnymi, takimi jak egzaminy, sztywne programy, nauczyciele nie przygotowani do swojej roli, klasy pamiętające swoim wyglądem czasy lat 70tych odrzucające od nauki nawet zdrowe dzieci. Wiodące systemy edukacji w Europie i na Świecie to systemy anglosaskie, które zrezygnowały z egzaminowania ucznia na poziomie szkoły podstawowej i gimnazjalnej. W tych systemach to SZKOŁA jest egzaminowana np. w cyklu 3 letnim, gdzie bada się jakość jej przygotowania do edukacji dzieci. Wychodzi się tutaj ze słusznego założenia, że na tym etapie rozwoju dziecka to SZKOŁA MUSI SIĘ WYKAZAĆ I ZACHĘCIĆ DZIECKO DO ZDOBYWANIA WIEDZY I TO ONA MUSI SIĘ SPRAWDZAĆ A NIE DZIECI! W tych krajach blisko 80% dzieci z zespołem Downa kończy Gimnazja, w Polsce 1%.
Znając te wyniki, bo z pewnością Państwo śledzą te dane, dlaczego polska edukacja wciąż sprawdza dzieci, a nie SZKOŁY, KTÓRE W NASZYM SYSTEMIE EDUKACJI SĄ NIEPRZYJAZNE IM?
2. Wchodzę na stronę: http://www.konferencje.men.gov.pl/index.php?option=com_wrapper&view=wrapper&Itemid=232
3.Wypełniam dane, które są oczekiwane przez administratora:
-w kategorii ustawiam specjalne potrzeby edukacyjne
oraz wypełniam dane osobowe oczekiwane przez MEN
-w treści pytania wklejam moje pytanie
Po wypełnieniu całej ankiety naciskam klawisz wyślij pytanie i już po wszystkim :)
Mam dokładnie te same spostrzeżenia, więc obiema rękami podpisuję się pod tym pytaniem.
Kolejne egzaminy, wydatki dla budżetu państwa, stres dla dzieci i rodziców… Po co to wszystko? Czyżby Pani Minister nie wierzyła w kompetencje armii nauczycieli, którzy wystawiają oceny na świadectwach szkolnych? A po tym wszystkim prezentacje, rankingi, miejsca na pudle i poza nim… Kto do “lepszego”, a kto do “gorszego” gimnazjum, a potem liceum. Klasyczny wyścig szczurów już od najmłodszych lat. Gdzie w tym wszystkim miejsce dla dzieci z deficytem w intelekcie? Skreśleni są na wstępie… Nie ma dla nich miejsca, nie istnieją w wyobraźni rządzących i tworzących reguły gry.