Zasłyszane…czyli dwie prawdy.
wrzesień 22, 2017 by Jarek
Kategoria: Po prostu życie
Świat na głowie staje by nie pomagać osobom z zespołem Downa, tak myślę. Dlaczego? Cóż popatrzmy na te zasłyszane historie, każdy z nas je słyszał kilka razy w swoim życiu.
LEKARZ
Przychodzi pacjentka do lekarza endokrynologa. Ma chorą tarczycę.
“Panie Doktorze jak moje wyniki?” – pyta.
“Oj, TSH jest bardzo wysokie ponad 4 musi Pani się leczyć, gdyż zaraz będzie problem z Pani tarczycą. Letrox konieczna dawka 75 dzisiaj.”
Następnym w kolejce jest chłopak z ZD. Wchodzi razem z rodzicami. Wyniki TSH 5, fT4 0,95, fT3 2,89.
Rodzic:” Panie Doktorze to fatalne wyniki, nieprawdaż?”
“A po co Pani robiła tyle badań, może jeszcze Pani więcej ich zrobiła, nie napisali tego w internecie?” – odpowiada, rodzic w milczeniu i ze wstydem milczy. Doktor kontynuuje:” Po co Pani chce to leczyć, przecież DOWN tak ma!…poczekamy i zobaczymy jak będzie.”
ZWOLENNIK RUCHU ANTYABORCYJNEGO
“Jestem przeciwko uśmiercaniu dzieci z ZD. One muszą żyć, bo są dobre, piękne i ciepłe”". Dajcie im szansę żyć.”
Dyskutant: “To zaakceptujmy leczenie i terapie genowe dla dzieci z ZD, tak jak jest to w Chinach. Choć jest to drogie, zdecydowanie poprawia jakość życia osoby z ZD!”
“Jestem przeciw takiemu przedmiotowemu traktowaniu dzieci z zespołem Downa. Leczenie ich zmienia, dajmy im żyć.”
PYTANIE DO …
Jaka jest różnica między leczeniem tarczycy osoby z ZD i bez ZD? Leczenie tarczycy zmienia każdą z osób na lepsze, daje większe możliwości, stabilizuje nastroje i daje szanse na dłuższe życie. Dlaczego lepsze życie jest dostępne tylko dla osoby bez ZD? Dlaczego nie wolno zmieniać osoby, gdy jest chora i dysfunkcyjny jest jej organizm?
Dlaczego osoby z zespołem Downa mają się rodzić, by szybko umierać i to na “raty”? Dlaczego ważne jest by dziecko z ZD urodzić, gdy pozwalamy na szybszą śmierć i zastawiamy je po urodzeniu na “obrzeżach” naszego społeczeństwa, wytykane i nieakceptowane. Edukacja nie dla nich, praca nie dla nich, życie w związku nie dla nich, mieszkanie nie dla nich, środki za dobrze wykonaną pracę nie dla nich, to pytam się PO CO?