Zerówka jest konieczna!
To był fajny poranek. najpierw komunikacja Jaśka, a potem te spotkanie podsumowujące pierwsze półrocze. Tak zerówka jest konieczna dla naszych dzieci, by…
-dzieci mogły wejść w tryb edukacyjny pod względem zachowania, zrozumienia wymogów edukacyjnych, zbudowania więzi z dziećmi
-nauczyciele mogli się dziecka i jego rodziców po prostu nauczyć. Jest to czas, gdzie należy uczyć się na błędach i je korygować
Jak słuchałem Pań, które z jednej strony opisywały punkt startowy Jaśka i jaką drogę przebył chociażby w podejściu do siadania na zajęciach, bez skrzyżowanych nóg, to upewniłem się, że taki system jest dla nas konieczny. W momencie, gdy Panie jeszcze opisywały obecną aktywność Janka na zajęciach, stałe podnoszenie ręki zgłaszającej jego gotowość do odpowiedzi i natychmiastowe odpowiadanie, to skojarzyłem ten stan z pierwszą klasą Michała. Tam też przez pierwszy semestr nauczyciele budowali relacje z Michałem, uczyli go funkcjonowania w klasie, “tracąc” niejako czas, który powinien być poświęcony już na edukację, bo to pierwsza klasa! Tutaj z Jasiem można “tracić czas”, a tak naprawdę można poświęcić go na budowaniu tych relacji bez istotnych szkód dla programu edukacyjnego.
Dzisiaj też usłyszałem, że Janek nawiązał w końcu relacje z dziećmi. Ma swoje ulubione koleżanki z którymi kreatywnie poszukuje różnego rodzaju zabaw. Chłopcy w związku z tym, że znacząco poprawił Jasiek komunikację, lepiej go rozumieją i zapraszają do zabawy, tudzież akceptują jego obecność w tych zabawach. Na początku, zarówno u Jasia, jak i u Michała (o którym ciągle wspominam) te relacje z chłopakami nie były najlepsze. Często obydwaj bawili się sami. Dzisiaj się to zmienia i to jest kolejny powód by była zerówka…albo zespół przedszkolno-szkolny, w ramach którego dzieci w sposób ciągły jako klasa, kontynuują edukację zaczętą w przedszkolu.
To wszystko bez naszego silnego wsparcia jednak się nie uda.