Zespół Downa się leczy. Wnioski z nowych zaleceń dla dzieci i dorosłych z zespołem Downa cz.6 …po porodzie

maj 23, 2022 by
Kategoria: Wiedza o Zespole Downa

Zacząłem opisem wad, chorób w typologii zespołu Downa. Doszliśmy do urodzenia dziecka. Jednak elementem krytycznym dla mnie jest sam poród i to co zaraz po nim następuje. Ten punkt może kształtować dziecko na wiele miesięcy.

https://www.zespoldowna.info/zespol-downa-sie-leczy-wnioski-z-nowych-zalecen-dla-dzieci-i-doroslych-z-zespolem-downa-cz-2.html

Dlaczego? Po tych latach obserwacji widzę dwa punkty krytyczne, o których należy mówić.

Cięcie i sztuczne mleko oraz osobno brak odpowiedniego wspomagania dla matki.

Dlaczego te punkty. Z mojej perspektywy dużo znaczą.

Cięcie.

Dzieci z ZD w dużej mierze rodzą się istotnie przed terminem i to właśnie dzięki cięciu. Nie jest to złe, ale wymaga niestety świadomości. Jeżeli jest cięcie to “czysty” organizm uzyskuje bakterie, które nie pochodzą od matki tylko z otoczenia. Brak tego buduje już predyspozycje do chorób, predyspozycje do problemów, które można by uniknąć. W wielu krajach stosuje się w takich przypadkach “dostarczenie” dziecku mikrobioty matki, co nie jest złym rozwiązaniem jeżeli jest zrobione od razu i w odpowiedni sposób. Dlaczego to jest tak istotne?

Kształtowanie mikrobioty jest też mechanizmem budowania pewnych wzorców chroniących dziecko, kształtujących jego odporność. u dziecka urodzonego przed terminem, ma to krytyczne znaczenie w szczególności, gdy matka nie karmi dziecka piersią.

Niskie napięcie a karmienie piersią.

W znacznej części przypadków, dziecko z ZD ma tak niskie napięcie, że nie jest w stanie ssać pierś. Po kilku próbach przechodzi się na sztuczne mleko i wszyscy są prawie szczęśliwi. Niestety, jak obserwuję, mleko posiada wartości odżywcze na tyle nie przygotowane do wchłaniania, i na tyle niespersonalizowane, że dzieci karmione sztucznie mają powolniejszy rozwój, są pompowane węglowodanami i nie mają mikroelementów by budować odporność. Jest to krytyczne patrząc na dojrzałość układu immunologicznego dziecka. Zawsze będę pamiętał to co nasza Teresa o takich sytuacjach mówiła:

Najważniejsza jest pierś i do ssania (rehabilitacji buzi) ale i dla rozwoju dziecka. Przy słabym napięciu należy karmić nawet co godzinę/dwie ale karmić piersią. Dopiero w ostateczności sztucznym mlekiem.

Dodatkowo patrzę na panele genetyczne i skład mleka. Niestety jest to środek spożywczy, który zatrzymał się w rozwoju na poziomie lat 90tych ubiegłego wieku, a my jesteśmy już nieco dalej z wiedzą genetyczną o człowieku. Dla mnie z perspektywy tej analityki, porównania genetyki dziecka do tego co oferuje sztuczne mleko, jest to niestety produkt nie spełniający potrzeb dziecka a budujący od małego jego silne zapotrzebowanie na cukier…będzie tyć, będzie mieć problemy metaboliczne w przyszłości, bo źle zaczęliśmy.

Matka.

Kobieta jest wyczerpana ciążą, porodem i powinna karmić dziecko tym co jest najlepsze: jej mlekiem. Niestety źle prowadzona dietetycznie i suplementacyjnie w trakcie ciąży, jest na “oparach” tego, co jest jej potrzebne by przekazać dziecku.Wciąż widzę taki stosunek do kobiet: urodziła to sobie poradzi.

Niestety ja mam inny stosunek: urodziła to tym bardziej trzeba ją wzmocnić, by dzieliła się z dzieckiem tym co najlepsze i by to miała. Zdrowa metabolicznie matka z porządnym zapasem mikro i makroelementów, to najlepsze mleko, to najlepszy start dziecka w życie. I to widać.

Komentarze

1 Komentarz do “Zespół Downa się leczy. Wnioski z nowych zaleceń dla dzieci i dorosłych z zespołem Downa cz.6 …po porodzie”
  1. Paweł pisze:

    To byłby świetny temat na obszerniejszy wpis – podsumowanie suplementacji u karmiącej matki :)
    Np o tym czy ma sens (a jesli tak – przy jakich dawkach) podawanie matce EGCG, kiedy nie ma jak “nakarmić” tym dziecka karmionego tylko piersią.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...