Marku, a widziałeś to? :)

maj 5, 2010 by
Kategoria: Sport

Komentarze

Liczba komentarzy: 5 do “Marku, a widziałeś to? :)”
  1. Tata Kuby pisze:

    Kiedy dowiaduję się, że w USA człowiek z zespołem Downa przepłynął jezioro, w Niemczech ludzie z zesołem Dawna biegaja maraton, widzę gimnastyka z zespołem Downa. który ćwiczy jak dobry zdrowy zawodnik to znajduję w sobie jeszcze większą motywację do treningów z Kubą. Dziękuję za te filmy i informacje. Dla mnie i chyba innych rodziców to bardzo dużo
    Tata Kuby

  2. Tato Kuby pisze:

    Ogromna,pewnie długotrwała praca sportowca i trenera zakończona wspaniałym sportowym popisem i złotym medalem. To jest prawdziwy sport z zasadami takimi jak wśród pełnosprawnych sportowców. MEDAL ZA PRACĘ. Sport, który jest ważnym obszarem włączania niepełnosprawnych do społeczeństwa, jeżeli oczywiście opiera się na podobnych zasadach.
    W sporcie niepełnosprawnych intelektualnie w Polsce- Olimpiadach Specjalnych człowiek może ciężko systematycznie pracować, osiągać coraz lepsze wyniki i zajmować coraz gorsze pozycje, Ktoś, gdzieś to ustala, dzieląc zawodników na grupy i praktycznie przydzielając medale i rozdając miejsca dostępu do zawodów wyższej rangi. Tworzy się świat sportu o “specjalnych” niezrozumiałych zasadach, wszyscy przyznają, że są one beznadziejne, ale przeciąż takie są przepisy i wszystko odbywa się zgodnie z nimi.
    Całe szczęście, że od czerwca mamy komisję sportową, która pewnie już intensywnie pracuje nad ich zmianą.
    Marek
    P.s. Może ktoś coś wie o jakiś zawodach lekkoatletycznych w Polsce w tym roku?

  3. tato Kuby pisze:

    Czerwiec, lipiec i cały rok minęły, komisji sportowej pewnie dalej nie ma i nie było. Zmian w przepisach też.
    Treningów w sekcji rónież nie ma. Na zawody jadą wybrani, w miarę sprawni plus jeden na wóżku. Dostają medale i się cieszą. Niektórzy potem jadą na mitingi ogólnopolskie. Tam może okazać się, że mylą tory w biegu, lub zmuszani są aby pchać ręką niedominującą. Ale oni są przecież niepełnosprawni intelektualnie i tak sie sami zachowują. To nie ważne, że wcześniej nie widzieli pełnowymiarowej bieżni, lub pchali drugą ręką .
    Trzeba im wybaczyć, że wszystko im się myli i dać medal, aby się mogli radować.
    Czy to jest, aby na pewno sport?
    Marek

  4. Tato Kuby pisze:

    Na pewno w wielu krajach jest łatwiej znaleźć miejsce, gdzie można trenować, aby osiągnąć taki poziom. Ale swoje miejsce w sporcie powinien znaleźć każdy, tym bardziej człowiek zagrożony odrzuceniem, W Polsce sport niepełnosprawnych oddano (państwo)w ręce działaczy kilku stowarzyszeń, którzy kompletnie nie chcą tworzyć sportu powszechnego i dostępnego, chociaż wszędzie mówią o propagowaniu, udostępnianiu itd. Ludzie w większości nie przygotowani do pracy wśród niepełnosprawnych. I tyle lat nic się nie zmienia. Przed kilkudziesięciu laty znaleźliśmy własną drogę do sportu. Jakub, który ma juz 33lata dalej trenuje 5-6 razy w tygodniu w szkole sportowej, a na zawody jeździmy za granice. Dziś nad ranem wróciliśmy właśnie z zawodów przemierzając samochodem ponad 1000km. Bardzo zmęczeni cała rodzina, ale szczęśliwi,
    Tato Kuby

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...